To ja zacznę
Jest II wojna światowa. Polacy i Niemcy chowają się w okopach. Mija tydzień, mijają dwa tygodnie- nikt nikogo nie zabija. W końcu Polacy się wkurzyli i opracowali taktykę- "Jakie jest najsłynniejsze niemieckie imię?", "No chyba Hans, nie?", "Dobra to robimy tak: Wszyscy krzyczą Hans, jeżeli któryś się podniesie to zabijamy!".
No i krzyczą:
-Hans!
-Ja?!- Zabijają.
I znowu:
-Hans!
-Ja?!- Zabijają.
Tak 2 tygodnie, Polacy szybko pną się ku zwycięstwu. No to Niemcy postanowili wykorzystać ich taktykę- "Jakie jest najsłynniejsze polskie imię?", "Chyba Stachu...", "Dobra to wiecie co robic."
No i krzyczą:
-Stachu!
-Stacha nie ma! To ty Hans?
-Ja?
Potrzebujesz pomocy? pisz na gg : 175339
Offline
Zagubione
Dwóch facetów wpada na siebie w centrum handlowym:
- Och, przepraszam pana!
- Nie, nie, to ja przepraszam. Zagapiłem się, bo wie pan, szukam tu mojej żony...
- Ach tak? Ja też szukam swojej żony. A jak pańska żona wygląda?
- Wysoka, włosy płomienny kasztan, ścięte na okrągło z końcówkami
podwiniętymi do twarzy. Doskonałe nogi, jędrne pośladki, duży biust. Była w spódniczce mini i bluzeczce z pięknym dekoltem. A pańska?
- Nieważne! Szukajmy pańskiej!
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
W szpitalu
Mąż miał zapaść i znalazł się w szpitalu w śpiączce. Dzień w dzień przy
jego łóżku była żona. Pewnego dnia obudził się i coś wyszeptał. Żona przysunęła się do niego by usłyszeć co mówi. A powiedział:
- Kochanie byłaś przy mnie przez te wszystkie złe czasy. Gdy wylano mnie z pracy, byłaś przy mnie. Gdy padła mi firma, też byłaś przy mnie. Gdy straciliśmy dom, nie opuściłaś mnie. I teraz, gdy o mało nie zszedłem z tego świata cały czas byłaś przy moim łóżku. Wiesz co kochanie?
- Co najdroższy? - spytała żona.
- Chyba, przynosisz mi pecha!
Offline
Co robią dwie blondynki w szambie?
Zakupy...
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, za ile wyzdrowieję?
A lekarz na to:
- Za kilkanaście tysięcy...
Przychodzi baba do lekarza z mózgiem w rękach.
-Co pani dolega?
-To się w głowie nie mieści.
2-óch informatyków (czyli ja i kumpel )
- Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną blondynę!
- Och, ty szczęściarzu!
- Zaprosiłem ją do siebie, wypiliśmy trochę, zacząłem ja dotykać...
- I co? I co?
- No a ona mówi: "Rozbierz mnie!"
- Nie może być!
- Zdjąłem z niej spódniczkę, potem majteczki, położyłem na stole tuż obok laptopa...
- Nie gadaj! Kupiłeś laptopa?! A procesor jaki?
Przychodzi baba do lekarza z telefonem w d**pie a lekarz na to:
- Kto pani taki numer wykręcił?
Kocha się brat z siostrą.
- Siostra, wiesz, jesteś lepsza od mamusi.
- Wiem, tatuś mi mówił.
Komendant straży pożarnej zjawia się w remizie.
Wolnym krokiem idzie korytarzem do swojego gabinetu. Siada za biurkiem,
powoli wypija kawę, przeciąga się, ziewa, nie spiesząc się włącza megafon i
mówi:
- No, chłopaki, zbierać się! Jest robota! Pali się urząd skarbowy...
Jak mi się coś przypomni, to wrzucę.
1. Moderator nie nabija postów - moderator ma wiele do przekazania.
2. Moderator nie obija się - moderator czuwa.
3. Kto przychodzi ze swoimi przekonaniami - wychodzi z przekonaniami moderatora.
Offline
Pali kogut skręta. Podchodzi kurczaczek:
- Kogut, cio maś?
- Maryche palę...
- Daj pociagnać.
- Masz, tylko uwazaj, bo to mocny sprzęt jest.
- OK! [wssfffffsffff...] - zaciagnał sie mały.
- No i jak kurczak, czujesz coś?
- Nic nie ciuje.
- No to masz jeszcze jednego.
- OK! [wssfffffsffff...] - zaciagnął sie mały po raz drugi.
- No i jak kurczak,czujesz coś?
- Nić nie ciuje.
- No co jest - mysli kogut - a, kurde - zrobię mu super skręta! - Zawinął kogut prawie cały sprzęt jaki miał w gazetę i dał kurczakowi.
- [wssfffffsffff...]
- No i jak kurczak, teraz czujesz coś?
- Nić nie ciuje.
- No żesz k***a, jak to nic nie czujesz?!
- Nić nie ciuje, nie ciuje dziubka, nie ciuje śksidełek, nie ciuje nóziek...
"Agnieszka kopnęła kolegę w krocze tak mocno, że kolega już druga godzinę chodzi z genitaliami w rękach, tzn. je trzyma w ręku przez odzież wierzchnia w postaci spodni męskich czarnych"
"Męska czesć klasy odmówiła wyciagnięcia fletów."
Offline
Pani pyta Jasia:
- Jasiu kiedy odrabiasz lekcje?
- Po obiedzie.
- A czemu dziś masz nie odrobione?
- Bo nie było obiadu.
Offline
Łee... Cienko coś wam idzie...
I. Świński (chrum!)
W szpitalu pielęgniarka ma ogolić 80-letniego pacjenta przed operacją. Konkretnie chodzi o pachwiny. Rozbiera pacjenta i widzi ogromny interes. Nie może powstrzymać się od uwagi:
- Dziadku, ależ to prawdziwy młot!
Dziadek dumnie:
- Jeszcze 10 lat temu wieszałem na nim wiadro z wodą i przenosiłem 100 metrów od studni do domu bez pomocy rąk!
- A teraz się to już niestety nie udaje?
- Ano nie, kolana po drodze wysiadają.
II. Hardkorowy
- Cześć, Wasia, jak tam? Dalej jeździsz szambowozem?
- Nie, wykupiłem go od szefa i teraz mleko wożę.
III. Inżynierski
Dwóch inżynierów pojechało w delegację i nocowali w jednym pokoju. Następnego dnia jeden z nich mówi do kolegi:
- Wiesz co, więcej z tobą w jednym pokoju nie nocuję.
- Dlaczego?
- Wiesz, że mówisz przez sen?
- No i co z tego?
- To, że mnie wczoraj namówiłeś...
IV. Politycznie niepoprawny
Dzwoni Putin do Miedwiediewa.
- Słuchaj jak to jest? Bo ja mam same problemy z tymi strefami czasowymi. Dzwonię do Japonii, do cesarza z życzeniami urodzinowymi, a on mi na to, że miał wczoraj. Dzwonię do Polski, do premiera Tuska z kondolencjami z powodu wypadku samolotu rządowego, a on mi na to, że oni jeszcze z Okęcia nie wystartowali.
V. Lekarski
- Panie doktorze, ja w takiej sprawie. Otóż w uszach...
- Ale ja jestem proktologiem!
- O to chodzi. Jak sobie pierdnę, to tak mi w uszach dzwoni...
VI. Czarny humor (autentyk!)
Siedzi murzyn w autobusie i widzi, że wchodzi kobieta w ciąży - postanawia ustąpić jej miejsca, wstaje a tu bum! - jakaś starsza babcia go podsiada.
M Przepraszam, ale ja wstałem, by ustąpić miejsca tej pani w zaawansowanej ciąży...
B: Nie wiem z jakiego pan jest plemienia, ale u nas w Polsce jest taka kultura, że się starszym ustępuje miejsca.
M: Ja jestem z takiego plemienia, gdzie takie stare k***y zjadamy na kolację.
VII. Paradowy
W Moskwie nie zezwolono na gej-paradę. Władza nie znosi konkurencji.
VIII. Różnicowy
- Jaka jest różnica między rottweilerem a babcią?
- Rottweiler, koniec końców, zostawi kiedyś wnuczka w spokoju...
IX. Straszakowy
- Halo, Tania, jesteś w domu?
- Tak!
- Masz makijaż?
- Nie!
- Świetnie, zejdź szybko na dół, bo mnie jakieś dresy gonią!
X. Bolesny
- Dlaczego kojoty tak często wyją w nocy ?
- Bo większość z nich mieszka na terenach, gdzie zamiast drzew rosną kaktusy...
I życiowa prawda na koniec, żeby jakiś morał z tego był:
Jeżeli kobieta cię nienawidzi, znaczy - kochała cię, kocha lub będzie kochać.
Amen.
1. Moderator nie nabija postów - moderator ma wiele do przekazania.
2. Moderator nie obija się - moderator czuwa.
3. Kto przychodzi ze swoimi przekonaniami - wychodzi z przekonaniami moderatora.
Offline
1.Blondynka pyta się przechodnia:
- Gdzie jest druga strona ulicy?
- Tam - wskazuje przechodzień.
- To nieprawda! Byłam tam przed chwilą i powiedziano mi, że tutaj!!
2.Blondynka pyta swojego chłopaka:
- Czy to prawda, że płazy nie mają mózgu?
- Prawda żabciu.
3.Policjant zatrzymuje blondynkę jadącą ulicą jednokierunkową pod prąd.
- Czy nie widziała pani znaku? Tu można jechać tylko w jednym kierunku!
- A czy ja jadę w dwóch?
4.Idą dwie blondynki ulicą i nagle jedna mówi:
- Patrz ! Mewa zdechła !
Druga podnosi głowę do góry i pyta:
- Gdzie ?!
Offline
1.
Nauczyciel oddaje Jasiowi klasówkę. Zamiast oceny napisał IDIOTA. Jaś spojrzał na kartkę, potem na nauczyciela i mówi:
- Ale pan jest roztargniony. Miał pan wystawić ocenę a nie się podpisywać.
2.
Jedzie Jasiu z babcia przez wies [cenzura] i widzi pogrzeb
- Babciu! pogrzeb w Dupie
- a sam sobie pogrzeb
1.
W komorze jeden [cenzura] mówi do drugiego:
-Ej nie przepychaj się tak, bo się udusimy!
Nie pisz jednego postu pod drugim. Zacznij używać opcji edytuj.
- Wielokropek
Offline
IV. Politycznie niepoprawny
ten kawal Wielokrpoka jest zaglebisty ;p
VI. Czarny humor (autentyk!) - i ten tez
a ja dam swoje:
Przychodnia po reformie. Pacjenci wchodzą do lekarza.
Pierwszy:
- Panie doktorze, jak nagniatam klatkę piersiowa to mnie wszystko boli.
- Nie nagniatać, nie będzie bolało. Następny!
Wchodzi matka z córka.
- Panie doktorze, czy to możliwe aby po pięciu miesiącach urodziło się dziecko?
- Możliwe, następne przyjdą w terminie. Następny!
- Panie doktorze, wracałem z wczasów i na koniec coś złapałem, czy to przejdzie?
- Przejdzie, przejdzie. Na zonę i dzieci. Następny!
- Panie doktorze, jestem panienka i zaszłam w ciąże, co robić?
- Nie siusiać trzy tygodnie, może się utopi. Następny!
Wchodzi panienka.
- Panie doktorze, mam chłopca w sile wieku, karmie go kluskami, zacierkami, bułeczkami, a on dalej nie może.
- Od krochmalu to tylko kołnierzyk stoi. Następny!
- Panie doktorze, mój interes tak mi zmalał. Co robić?
- Owinąć w gazetę wyborczą, ona wszystko wyolbrzymia. Następny!
- Panie doktorze, mam 40 lat. Kolega w moim wieku mówi, że jeszcze może, a ja nie.
- Mów pan, ze i pan może. Następny!
- Panie doktorze, od dwóch dni nie mogę siusiać.
- Ile ma pan lat?
- 80.
- To już pan swoje wysiusiał. Następny!
- Panie doktorze, mnie od pewnego czasu tak w brzuchu jeździ tam i z powrotem. Co to jest?
- Ma pan dwie dupy i gówno nie wie którędy wyjść. Następny!
- Panie doktorze, mój synek połknął stalówkę. Co robić?
- Niech wypije litr atramentu, będzie miał swoje własne wieczne pióro. Następny!
- Panie doktorze, moja zona połknęła igle. Co robić?
- Zakładać naparstek. Następny!
- Panie doktorze, wszyscy mnie ignorują.
- Następny proszę!
Co, to już wszyscy? Chwała Bogu, tak się zmęczyłem. Siostro, proszę o szklankę dobrej mocnej kawy.
Przychodzi baba do lekarza z książką w ustach. Lekarz pyta:
- Co pani jest?
- Facebook.
Spotykają się dwie blondynki. Jedna ma głowę obandażowaną. Druga chcąc jej zaimponować mówi:
- Wiesz, byliśmy z mężem zaproszeni na Wesele Wyspiańskiego. Ale nie poszliśmy. Wysłaliśmy tort.
Druga, nie chcąc być gorsza, mówi:
- A myśmy byli zaproszeni do konserwatorium. Też nie poszliśmy. Wysłaliśmy jako prezent konserwę turystyczną.
Ale ta niezabandażowana nie wytrzymała i pyta drugą:
- Co ci się stało w głowę?
Zabandażowana:
- Och, nic specjalnego. Miałam trądzik na twarzy i lekarz zalecił mi wodę toaletową. Dwa razy mi się udało płukać twarz, ale za trzecim razem spadła mi klapa na głowę.
a to kawal dla Wielokropek:
Blondynka odchodzi od bankomatu i mówi do koleżanki:
- Patrz, znowu wygrałam!!!
Offline
Jeden facet miał dwa psy. Jednego nazwał Kultura drugiego Zamknij się. Wchodzi do sklepu, Kulturę pozostawił za drzwiami z kolei do sklepu wszedł z Zamknij się. Ekspedientka mówi:
- Och! Jaki śliczny piesek! Jak się wabi?
- Zamknij się.
- Gdzie pańska kultura?
- Za drzwiami.
Offline
Z poobijaną twarzą wpada Kowalski do biura.
- Co się stało?
- Wczoraj wyrwałem extra panienkę.
- ???
- Poszliśmy do knajpy, potem wprosiłem się do jej chaty. Patrzę na nią, a w niej wszystko mówi "Tak"! Jej oczy, oddech, piersi wszystko mówi "Tak"!
- To przecież świetnie!
- A potem przyszedł jej mąż i powiedział "Nie"...
Offline
Mąż dzwoni do biura, w którym pracuje jego żona blondynka:
– Słuchaj – mówi podekscytowany – wróciłem wcześniej do domu i wyobraź sobie – tragedia! Twoja mama, a moja teściowa weszła na drzewo, konar, na którym stanęła, złamał się i ona zginęła!
Na to blondynka:
– Niemożliwe. A pod drzewem szukaliście?
Młody mąż wraca do domu z pracy, patrzy, a jego żona, blondynka spazmatycznie szlocha.
- Czuję się okropnie - mówi do niego - Prasowałam twój garnitur i wypaliłam wielką dziurę na tyle twoich spodni.
- Nie przejmuj się tym - pociesza ją mąż - Pamiętasz, mam drugie spodnie do tego garnituru.
- Tak, na szczęście! - mówi żona wycierając łzy - Dzięki temu mogłam naszyć łatę.
Doceniam zaangażowanie, ale forum, to forum. Na przyszłość używaj opcji "Edytuj".
...
Ostatnio edytowany przez Wielokropek (08-06-2010 20:44:02)
Offline
Do restauracji wchodzi 3 panów przedstawicieli innych marek piwa.
Pierwszy - Okocim.
Drugi - Tyskie.
Trzeci - Leżajsk.
Siadają przy stoliku i pierwszy mówi:
- Zimne Okocim proszę.
Drugi:
- Zimne Tyskie proszę.
Trzeci:
- Coca Cole proszę.
Ci obaj tak się na niego popatrzyli i jeden z nich spytał
- Czego wziąłeś Coca Cole?
A on odpowiedział:
- Jak wy nie bierzecie piwa to ja też nie.
Potrzebujesz pomocy? pisz na gg : 175339
Offline
Czym się różni gangster od nauczyciela???
Gangster mówi:
- To jest napad!!!
A nauczyciel mówi:
- To jest sprawdzian!!!
Sekretarka odbiera telefon - niestety szef
jest na zebraniu ,ale jeśli to pilna sprawa,
to zaraz go obudzę.
"Fraszki" i "Treny" - napisał Jan z Czarnobyla.
Czołga się spragniony murzyn po pustyni i nagle widzi akwarium ze złotą rybką. Podbiega, pada na kolana, pije, wypił już jedną trzecią, gdy słyszy, jak rybka go prosi, by więcej nie pił, a ona spełni jego trzy życzenia...
- No to chce być: biały, mieć dużo wody i dużo dup!
Trzask! Prask! Rybka zamieniła go... w sedes.
Jeden raz wystarczy...
...
Offline